Dogonił i wyprzedził. Jak Tatowie stali się międzynarodowymi gwiazdami i dlaczego Rosja wciąż za nimi szaleje?

2K 3 min.

Grupa Tatu ogłosiła swoje ponowne spotkanie. Jedna z członkiń duetu, Lena Katina, zamieściła na Instagramie wiadomość, w której zaprasza wszystkich fanów na koncert zespołu w 2021 roku. Jednak kompozytor Tatu, Sergey Galoyan, szybko odpowiedział na jej apel. Zakazał solistce wykonywania wszystkich swoich utworów. O co więc miał pretensje autor utworów? A czy "Tatu" ma szansę na udane wznowienie działalności? Aleksander Mezentsev opowiada.

Zdjęcie: Walerij Lewitin, Kommersant

Zdjęcie: Valery Levitin, Kommersant

Jakkolwiek zaskakująco by to nie brzmiało, Tatu jest wciąż najpopularniejszym z rosyjskich artystów. Duet Lena Katina i Yulia Volkova ma ponad trzy miliony słuchaczy na Spotify, jednym z największych serwisów streamingowych na świecie. Jednak sama grupa rozpadła się w 2011 roku. Jak wyjaśniali uczestnicy, stało się tak z powodu różnic w poglądach na proces pracy i "ogólnie na wszystko". Tym bardziej zaskakujący dla fanów był adres, który Katina zamieściła na swoim Instagramie 2 października: "Oficjalny hołd dla Tatu - wiosna 2022, w którym weźmiemy udział z Julią. A także z fajnych wiadomości - serial o Tatu z naszym udziałem na jednej z największych platform streamingowych. O tym wkrótce".

Historia powstania i skład

W 1999 roku Ivan Shapovalov, producent, który pisał również teledyski reklamowe, oraz kompozytor Alexander Voitinsky postanowili stworzyć nowy projekt muzyczny, który uczyniłby rosyjski showbiznes pięknym.

Solistka została starannie wybrana, setki chętnych przeszło przez casting, a ostatecznie wybrano 15-letnią Lenę Katinę. Autorzy projektu byli zadowoleni zarówno z wyglądu, jak i ze śpiewu. Wokalna dziewczyna z dużymi oczami i kręconymi włosami wyraźnie przyciągała uwagę.

View this post on Instagram

A post shared by I'll Make Up Happy End. (@t.a.t.u._.fix)

Członkowie zespołu Tatu w młodości
Lena zaśpiewała kilka utworów samodzielnie, w tym porywającą piosenkę "Yugoslavia", po której Shapovalov wpadł na pomysł, by przekształcić projekt w duet. W ten sposób w grupie pojawiła się kolejna młoda osoba, Julia Wołkowa.

Kandydaturę początkującej śpiewaczki zaproponowała Katina. Dziewczynki razem przeszły casting, były też wychowankami dziecięcego zespołu Neposedy.

Twórcy zespołu postawili na odważny pomysł - wykorzystali wizerunek lesbijki. Według jednej z wersji, wypowiadanej przez samych członków zespołu, za nazwą "Tatu" kryje się zwrot "ten kocha tamtego".

O TELEDYSKU "I WENT CRAZY".

Yulia Volkova: "Wtedy po raz pierwszy się pocałowaliśmy. Nie udało się - śmialiśmy się. Wania (Szapowałow) był wściekły, psychotyczny. Zabawnie było grać tę rolę [zakochane w sobie młode dziewczyny: jedna miała 14, druga 15 lat]. Z Leną było trudniej - była bardzo poprawna, trzeba było ją kokietować, błagać. Byłem nastolatkiem, który chciał eksperymentować.

Lena Katina: "Wania nie wyjaśnił, co jest potrzebne. Nie mogliśmy nakręcić sceny pocałunku. Kiedy zaczęliśmy się całować, od razu zaczęliśmy się śmiać. W rezultacie nasza odległość od siebie była przewijaniem tego samego ujęcia [do tyłu]. Wtedy Wania zaczął tłumaczyć, że istnieje taki rodzaj miłości [między dziewczynami], ale nie wszyscy go akceptują. Istnieją obszerne statystyki dotyczące samobójstw w społeczności LGBT. Po tym klipie dostaliśmy wiele e-maili: "Dziękuję, uratowaliście mi życie". Często sprowadzało się to do seksualnego komponentu naszego projektu: ah, lesbijki, ah, całowanie się. Ale ten projekt był o miłości".

Muzyka

Przełomowym momentem w biografii twórczej duetu była piosenka "I'm Crazy", która przyniosła popularność nastolatkom. Singiel przez wiele miesięcy utrzymywał się na szczytach radiowych list przebojów. Następnie powstał teledysk o miłości między dwiema uczennicami, który również odniósł niebywały sukces, zdobywając złoto na rosyjskim kanale MTV.

Piosenka "Jestem szalona" zespołu Tatu

Autorzy poważnie podeszli do tworzenia filmu. Solistki musiały zmienić swój wizerunek: Lena schudła kilkanaście kilogramów, Julia straciła długie włosy i zmieniła się w ognistą brunetkę. Prace trwały dwa tygodnie.

Klip, który opowiada o izolacji lesbijek od otaczającego je świata, wywołał wiele kontrowersji na temat związków osób tej samej płci. Solistki Tatu znalazły się w centrum skandalu i uwagi opinii publicznej. Dziewczynom pozwolono jak najrzadziej rozmawiać z prasą i podpisywać autografy, a także stworzono cały zestaw zasad dotyczących tego, co mogą, a czego nie mogą robić. W szczególności zabroniono im odpowiadać na jakiekolwiek pytania dotyczące ich orientacji seksualnej.

Rok 2001 był dla zespołu bardzo pracowity. Wiosną Tatu zaprezentowało swój debiutancki album "200 oncoming", który w ciągu pierwszych dwóch miesięcy rozszedł się w nakładzie 500 tys. egzemplarzy. Był to rekord dla rosyjskich zespołów, a ich sprzedaż za granicą również była zawrotna. Pod względem sprzedaży płyt prześcignęła nawet Madonnę i Michaela Jacksona. Piosenka "They Won't Get Us" doczekała się teledysku.

Piosenka "Nie dopadną nas" zespołu Tatu.

Pod koniec lata Tattoos postanowili ostatecznie podbić Europę, rozpoczynając tłumaczenie debiutanckiego albumu na język angielski. Dzieło to było już z niecierpliwością oczekiwane za granicą. Dziewczęta musiały doskonalić swój angielski pod kierunkiem nauczyciela z Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. I nie przestawali jeździć z koncertami po całym kraju, zaglądali też na Ukrainę, Białoruś, do krajów bałtyckich.

W tym samym roku repertuar duetu wzbogacił się o nową piosenkę "Half an Hour", która również przez długi czas utrzymywała się na szczytach list przebojów stacji radiowych. Grupa świętowała wygranie MTV Video Music Awards w Metropolitan w Nowym Jorku oraz zdobycie nagrody za "Najbardziej Przebojową Piosenkę" w konkursie Music Podium.

W 2002 r. zespół podarował zagranicznym fanom swoje anglojęzyczne przeboje "Not Gonna Get Us", "I've Lost My Mind" i "All the Things She Said", które pokryły się złotem i platyną. Nazwa duetu musiała zostać zmieniona: zespół stał się t.A.T.u. ponieważ zespół Tatu istniał już w Australii.

Grupa Tatu na Eurowizji
Tatu na Eurowizji

Rok później, wiosną 2003 r., t.A.T.u. pojechali bronić honoru swojego kraju na Eurowizji. Dziewczęta wykonały utwór "Nie wierz, nie bój się, nie pytaj" i pewnie zajęły trzecie miejsce, przegrywając z artystkami z Turcji i Belgii. Różnice w punktacji były niewielkie i Rosjanie podejrzewali nieprawidłowości w systemie głosowania, ale protest został odrzucony.

Meteoryczny awans grupy na muzyczny Olimp nie trwał długo. Zimą 2004 roku kanał STS uruchomił w Celestii projekt "Tatu" w formacie reality show, w którym członkowie zespołu zaprezentowali swoją pracę nad drugim albumem. Jednak działalność duetu wkrótce zaczęła słabnąć - Katina i Volkova zerwały z Shapovalovem.

Nowy album, który powstawał w londyńskim studiu, ukazał się dopiero jesienią 2005 roku. Album nosił rosyjski tytuł "Disabled People" i angielski "Dangerous and Moving", z którego ukazały się tylko trzy single - "All About Us", "Friend or Foe" i "Gomenasai". Pierwsza z nich znalazła się w pierwszej dziesiątce europejskiej listy przebojów, pozostałe nie osiągnęły już tak zawrotnego sukcesu. Wkrótce "All About Us" zostało wydane w Ameryce, a teledysk, w którym artystki występowały na żywo, został wycięty.

Grupa Tatu
Grupa Tatu

Aby wesprzeć nowe dzieło, dziewczyny odbyły wielką trasę promocyjną, pojechały nawet do Japonii, Argentyny i Brazylii. Fala koncertów przetoczyła się także przez Rosję. Podczas trasy koncertowej solistki Tatu odważyły się obalić swój lesbijski wizerunek. W każdym wywiadzie Lena i Julia podkreślały, że pozostają w przyjacielskich stosunkach. Ale kiedy ich karty zostały odkryte, duet stracił lwią część swoich fanów.

W 2007 r. dziewczyny wyróżniły się, biorąc udział w paradzie gejów, i z tego powodu zrezygnowały nawet z pracy nad trzecim albumem studyjnym. Latem Julia i Lena pojechały na zdjęcia do filmu Rolanda Joffe "Ty i ja". Film powstał w oparciu o pracę rosyjskiego deputowanego Aleksieja Mitrofanowa i Anastazji Moisejewej, studentki Rosyjskiego Uniwersytetu Państwowego w Grodnie, "Tatu Kam Back".

Chantelle van Santen i Misha Barton ponownie wcielili się w głównych bohaterów. Amerykanin i Rosjanka idą na koncert Tatu, który odbywa się w stolicy Rosji. Film był pokazywany na Festiwalu Filmowym w Cannes, ale poza programem konkursowym.


Piosenka "Biały płaszcz" zespołu Tatu

Trzeci anglojęzyczny album, zatytułowany "Waste Management", ukazał się pod koniec 2009 roku, co było zaskoczeniem dla fanów. Przecież kilka miesięcy wcześniej dziewczyny ogłosiły, że zamierzają budować karierę solową. Ponadto Lena Katina będzie wspierana przez obecną drużynę, a Julia Volkova popłynie sama.

Pół roku później Lena wprawdzie wyszła na scenę sama, ale połowę jej repertuaru stanowiły piosenki Tatu. Były kolega przyjął takie podejście z wrogością. Później jednak dziewczyny sporadycznie występowały razem, a nawet nagrały z Mike'em Tompkinsem i Ligalayze utwór "Love in Every Moment" i nakręciły do niego teledysk.

W 2013 r., ku uciesze fanów, duet wystąpił na wspólnym koncercie. Tatuażyści zaśpiewali również podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Jednak tydzień później Katina poinformowała w mediach społecznościowych, że t.A.T.u. znów się rozpadło. Nieco później Volkova zapewniła fanów - w przyszłości, być może, grupa znów się odrodzi.


Piosenka "Follow Me" zespołu Tatu

Byli "tatuażyści" rozpoczęli karierę solową, spotykając się tylko od czasu do czasu. I tak jesienią 2021 r. duet zachwycił fanów nowym utworem "Follow Me".

A w maju 2018 roku, z okazji 19-lecia istnienia kolektywu, zaprezentowali fanom niepublikowane wcześniej utwory demo.

O IMPREZACH FIRMOWYCH

Yulia Volkova: "Pod koniec lat 90. i na początku pierwszej dekady XXI wieku wiele się działo. Pewnego razu przyjechaliśmy na imprezę firmową poza miastem, półtorej godziny drogi od Moskwy. Przyjeżdżamy na miejsce, jest tam wielu artystów. To prawda, że niewielu z nich zostało: niektórzy z twarzami w sałatce, a inni poszli do swoich sypialni. Po spektaklu ubieramy się, a obok nas są ochroniarze. Rozlega się pukanie do drzwi. Wchodzi mężczyzna i mówi: "Czy już wychodzisz?". Dyrektor mówi: "No, tak". I mówi dalej: "Cóż, ty wyjeżdżasz, ale dziewczynki zostają tutaj. To nie wchodzi w rachubę". A mamy po 15-16 lat. Dyrektor wyprowadza go i wyjaśnia: "Czy rozumie pan, że dziewczyny mają po 16 lat? Co oni mogą zrobić?". A on odpowiada: "Metody ustne nie zostały zniesione". Lena i ja ubieramy się i słyszymy to. W końcu naszemu dyrektorowi udało się zadzwonić do naszych wspólnych znajomych i wyjaśnić sytuację, a oni nas wypuścili".

"Tatu teraz

Dziś nie mówi się o odrodzeniu grupy - świadczą o tym przede wszystkim niedające się pogodzić różnice między solistami, które fani mogli prześledzić w cytatach z wywiadów. O konflikcie między Leną a Julią pisały media, pojawiały się też różne spekulacje na temat jego charakteru.

W czerwcu 2021 roku Ksenia Sobchak przedstawiła sprawę z byłymi członkami zespołu muzycznego - nawiasem mówiąc, nie krzyżowali oni ze sobą dróg, ale udzielali odpowiedzi na te same pytania. W wywiadzie uczestniczyli również były producent Tatu Ivan Shapovalov oraz matka Leny Katiny.

View this post on Instagram

A post shared by Ksenia Sobchak (@xenia_sobchak)

Lena Katina i Yulia Volkova w programie "Strzeż się Sobczaka!".
Ksenia Anatoliewna rozwinęła myśl, że przesłanki konfliktu powstały po tym, jak Wołkowa zaczęła tracić głos. Shapovalov zgodził się, ale matka Leny nie przypominała sobie, by kiedykolwiek ten problem był omawiany w kontekście poszukiwania nowego solisty.

Iwan Szapowałow krótko podsumował, że jego własne wycofanie się przyczyniło się do rozdźwięku między artystami. Julia zrzuciła winę za niemożność ponownego spotkania na byłego kolegę, który zachowywał się wyjątkowo nieprzyjaźnie podczas ich wspólnej pracy w 2013 roku.

Z kolei Katina opowiedziała o warunkach niewoli narzuconych Wołkowej, zgodnie z którymi w zasadzie nie miała ona żadnej swobody twórczej, także w karierze solowej.

W ten czy inny sposób legendarni wykonawcy rozeszli się w swoje strony. Julia zaangażowała się w politykę, startując do Dumy Państwowej. Jednocześnie od czasu do czasu koncertuje - jak twierdzi, śpiewanie jest dla niej o wiele łatwiejsze niż mówienie. Lena rozwija swój własny projekt i jako wokalistka solowa osiągnęła już pewne wyżyny.

W październiku 2021 r. Katina ogłosiła na swoim koncie na Instagramie, że duet powróci na scenę w 2022 r. Wiadomość o hołdzie wprawiła fanów w osłupienie, a wtedy kompozytor Sergey Galoyan powiedział: zabrania solistom projektu wykonywania przebojów, więc ponowne spotkanie nie wchodzi w rachubę.

Co teraz robi Julia Wołkowa

35-letnia Julia prowadzi obecnie karierę solową. Volkova jest mężatką, wychowuje syna i córkę z poprzednich małżeństw. Piosenkarka ma za sobą poważną chorobę (nowotwór) i nieudaną operację, po której czasowo straciła głos.

Yulia Volkova teraz

Przemiana wyglądu za pomocą wypełniaczy również nie wyszła jej na dobre: fani przestali rozpoznawać Julię. Jednak mimo tych wszystkich trudności Volkova nie zniechęca się - prowadzi zdrowy tryb życia, angażuje się w życie rodzinne i muzyczne.

O ZBAWIENIU PRODUCENTA SHAPOVALOVA

Julia Wołkowa: "Był w tym stanie (silnego uzależnienia od narkotyków, które doprowadziło do rozpadu zespołu) przez kilka lat. W ogóle do siebie nie dzwoniliśmy. Następnie fani napisali: "Ivan jest chory. Chorował na chłoniaka w zaawansowanym stadium. Przyjechałem, nie mógł wstać, ważył trzydzieści kilogramów. Moja żona Lera powiedziała, że jestem jedyną osobą, która może go przekonać do leczenia. W końcu mi się udało. Powiedział, że Julia pojedzie ze mną w karetce. Zawieźliśmy go do szpitala. Nie chciał robić tego sam. Wybierał się do Indii, gdzie miał leczyć się ziołami, uzdrowicielami itp. To było w maju, a we wrześniu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy (w wyniku którego piosenkarz stracił głos). Przyszedłem do niego z zawiniętą szyją po onkologii. Jak to jest?"

Natura

Dla kobiet

Dla mężczyzn